Szczególnie głupim pomysłem było wysadzenie siedziby MI6 za pomocą gazu. Każdy, kto ma kuchenkę gazową lub taką widział w akcji, wie, że ile by nie siedział przy laptopie i nie wiadomo jak dobrym byłby hakerem, to nie skłoni przez to swojej kuchenki gazowej do wybuchu. Zawory niestety odkręca się ręcznie.


Inna kwestia to po co tam był gaz? Czy do intensywnych prac biurowych takich jak parzenie kawy potrzebny jest w budynku infrastruktura gazowa, nie wystarczy kilka czajników elektrycznych?

Załóżmy jednak, że w budynku było ogrzewanie gazowe, ponieważ nie został podłączony był do jakieś kotłowni czy elektrociepłowni. Był tam gazowy piec. Nie pytajmy lepiej, co robił na najwyższych kondygnacjach budynku, zamiast stać sobie w piwnicy?

Przypuśćmy jednak, że stał sobie ten piec na najwyższych kondygnacjach nowoczesnego budynku zaraz koło gabinetu M. Piec został oczywiście podłączony do internetu (wiadomo, że warto podłączać sprzęty domowe do internetu - niech sobie pralka, lodówka, czy mikrofala pobuszują w sieci :P ). A następnie poprzez sieć Czarny Charakter spowodował wybuch.

I co mogło wybuchnąć? Piec mógł eksplodować parą wodną, bo nie gazem. Przy ciśnieniu gazu dystrybuowanym do prywatnych odbiorców (niskie ciśnienie) gaz musiałby ulatniać się godzinami by spowodować wybuch. Chyba, że przypadkiem przez biuro angielskiego wywiadu przechodził wysokociśnieniowy gazociąg.

Jedyne co mogło eksplodować to butle z gazem, ale po co w biurze wywiadu butle z gazem? Czyżby M gotowała na kuchence turystycznej lunch, albo Bond spawał sobie w wolnym czasie jakieś metale.

Podobnie jednak jak z kuchenką gazową, ciężko butlę nakłonić za pomocą komputera do wybuchu.

Jedynym sensownym wytłumaczeniem metody w jaki sposób nasz Czarny Charakter spowodował wybuch jest zastosowanie cudu informatyki zwanego WIRUSEM ALBAŃSKIM.

Pamiętacie przecież komputerowego wirusa albańskiego:

"Drogi Odbiorco! Jestem albańskim wirusem komputerowym, ale z uwagi na słabe zaawansowanie informatyczne mojego kraju nie mogę Ci nic zrobić.Proszę, skasuj sobie jakiś plik i prześlij mnie dalej."

Czarny Charakter by komputerowo wysadzić siedzibę MI6, musiał przesłać jej pracownikom zmutowanego wirusa albańskiego:

"Drogi odbiorco! Jestem internetowym żądnym zemsty terrorystą. Jako, że nie mam możliwości nic Tobie przez internet zrobić, proszę, odkręć zawór gazu przy rurociągu albo butli, poczekaj pewien czas aż gaz wypełni pomieszczenie , a następnie użyj ognia."