To,co zrobiła w Notatkach o skandalu to nie była gra.To było genialne.Rola warta każdej nagrody świata. I pomyśleć że "przegrała" z Helen Mirren na Oscarach.Brak słów.
PS. Choć moim zdaniem rola Mirren była jak najbardziej warta Oskara i dostała go zasłużenie, co nie zmienia faktu, że w tamtym roku należał on się Dench!
Również podziwiałam ją za Notatki o skandalu. Każda scena z jej udziałem była niesamowita, nie pozostawiała obojętnym... Kochałam czuć to napięcie, oglądając ten film, a to napięcie zbudowała właśnie Judi. Cudowna aktorka, zdecydowanie za nisko w top100.
No... potwierdziła swoją lekkość, naturalność, ale przede wszystkim wszechstronność. Możę to nie moja ulubiona aktorka, ale jej zdjecie powinno wisieć w każdej Komnacie Chwał. Jest wszechstronna pod każdym względem, swojej gry, urody, warsztatu i jeszcze czegoś co ma, a ma wszystko. Szkoda tylko, że Oscara za bodajze 8 min, ale były to najlepsze 8 minut w "Zakochanym Szekspirze"