Judi Dench

Judith Olivia Dench

8,1
38 419 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Judi Dench

M w Bondzie wczesniej zawsze byl facetem.
Czemu zrobiono z niego kobiete?
A moze niedlugo i Bond bedzie plci zenskiej ? :D

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
danielp

Wiesz, na początku mnie to mocno wkurzyło. Ale jednak Ona idealnie pasuje do tej roli. Naprawdę gra świetnie. Od kiedy M jest kobietą, ta postać nabrała jakby większego znaczenia.

danielp

Postać M była wzorowana na kobiecie, to i teraz jest kobietą ;)

Madialene

Judi Dench pasuje do M, ale to że zrobili z roli M kobietę - feminazistyczna propaganda!

użytkownik usunięty
danielp

Ech, zal zęby ściska, gdy się czyta te antykobiece jęki... Prawdziwy szef wywiadu brytyjskiego jest kobietą, więc nie widzę nic w tym dziwnego... A może uważacie, ze to również objaw "feminazizmu", jak to ktoś nasmarował? Propaganda feministyzcna jest owszem, ale akurat tutaj bym się jej nie doszukiwała. To tak jakby ktoś zapytał, dlaczego "nowy" Felix Leiter jest czarny, skoro pzredtem był biały i stwierdził, ze to afroamerykańska propaganda :P :P. Wybrali po prostu kolejną nową wersję postaci M. A Was wściekłość za jądra ciśnie, bo pewnie macie szefowe - kobiet :DDDD

Lorinna, ciesze się, że Ci ten temat poprawił humorek kochaneczko. Ale tak a pro po, od moich jąder radzę się trzymać z daleka. A szefowa - kobieta nie działa mi na szczęście na wyżej wspomniane organa, gdyż ich ilość mieści się w granicy błędu statystycznego.

Tleli

jak to czemu? M ma być wykształcony,twardy,zdyscyplinowany,silny psychicznie,nieprzekupny,posiadać szacunek podwładnych,szybko podejmować trudne decyzje...itd, nie ma faceta który miałby te wszystkie cechy ;D

użytkownik usunięty
Tleli

tzn. że nie masz jaj? bo jak inaczej rozumieć, że ilość jąder mieści się w granicy błędu statystycznego.... :DDDDD


A tak a propos (bo tak się to pisze), nie zamierzam się do nich dotykać, nie fascynują mnie męskie narządy płciowe (wbrew temu co myślicie, nie uwielbiamy ich ani oglądać, ani dotykać...).


Koleżanka niżej - masz u mnie piwo/sok :D Tylko powiedz gdzie i kiedy, stawiam! :D

No OK, ja także zabawie się w sukę - mówi się dotykać czegoś, a nie do czegoś się dotykać. Ale dobry patent, próba uwalenia kogoś przez wytknięcie błędów. Ciekawe czy kolorowemu ze slumsów także wytykałabyś zły akcent i paskudną składnię? Chyba nie, g d y ż o n n i e m i a ł ż y c i o w e j s z a n s y. Tym niemniej cokolwiek zrobisz fakt, że kobiety rzadko zajmują stanowiska kierownicze pozostaje. Racja, "nie fascynują mnie męskie narządy płciowe" - widać od razu albo oziębłość seksualna (nie martw się to można wyleczyć), lub homoseksualizm (to także można leczyć tyle, że odrobinkę trudniej). Jednak zastanowiło mnie jeszcze jedno: "nie uwielbiamy" - w jaki sposób poznałaś opinię wszystkich kobiet, a może to taka jak feminazistyczne kręgi (z którymi Cię nie łączę - mimo wszystko)nazywają "oddolna inicjatywa"?


I tak na koniec, prawdziwie podziwiam Twoją wiedzę z zakresu gramatyki, poprawnej polszczyzny - daj numer, akurat znajomy potrzebuje laski do robienia w dziale korekty.

użytkownik usunięty
Tleli

Próba uwalenia? Czy ja Cię chcę uwalić? W sukę? Czy to jest pudel? Nieeee.... Spokojnie. Wstrzymaj swoje osobiste wściekłości i pomyśl chwilę, po co tu jesteśmy. Żeby rozmawiać o M., a nie o tym, czy ktoś komuś maca jądra.

Nie jesteś ze slumsów lecz z Polski, a tutaj szkoła jest obowiązkowa do 18 roku życia. Poza tym wierzę, że miałeś możliwość nauczenia sie jednej prostej rzeczy: w razie braku argumentu nie używamy wycieczek osobistych. Tak?

Więc, wracając do tematu.


Bardzo dobrze, że M jest kobietą, ponieważ tworzy to ciekawy kontrast. Bond jest typem macho, ma podejście do kobiet typowe dla "samców alfa", jak ich niektórzy nazywają. Dotychczas spotykał na swojej drodze albo kobiety uległe które bez trudu zdobywał (Ursula Andress), albo właśnie feministki z agresji które podbijał (Pussy Galore), albo złe, które niszczył (Sophie marceau). M nie może zniszczyć, bo jest jej podwładnym. Nie może jej tez podbić i zdobyć, bo ogólnie nie jest zainteresowana. W dodatku musi być jej posłusznym, co dodatkowo go frustruje. DZięki temu mamy nowe ciekawe relacje psychologiczne i odkrywamy jak mężczyzna starej daty radzi sobie w nowym świecie.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty
ShadowDrake

ja jestem ciekawa czy w originale pisano o nim czyli M he, bo jakby nigdy w sumie w książkach nie pojawiło się to he tylko M to nie wiedzieibyśmy jakiej jest pci prawda? Ale nie siegnęłam do oryginałów więc nie wiem jak tam to było:D

ShadowDrake

jestem kobietą i szczerze powiedziawszy się z tobą zgadzam.aczkolwiek jako M mi nie przeszkadza,jest dobrą aktorką i dobrze gra swoją rolę.gorzej by było gdyby M grała jakaś 30stka z napompowanymi balonami :P

danielp

Czasem tak jest. Rola zostaje napisana dla mężczyzny , a potem pojawia się kobieta, która przypada reżyserowi do gustu aż tak, że postanawia zmienić scenariusz.

Mrs_Shooter

Myślę, że kolejność była trochę inna - najpierw rząd brytyjski uznał, że kobieta się świetnie nada jako szef wywiadu, a twórcy filmu się do tego dostosowali, co zresztą dało im wiele nowych możliwości, no i postać jest znacznie ciekawsza.

danielp

Judi Dench świetnie gra M

Anda00

wyjątkowo genialnie

danielp

Nie wiem czemu ale gra ją bardzo dobrze.

danielp

Bo Bond to relikt zimnej wojny i chciano wysłać widzom jasny sygnał, że okres transformacji ustrojowej dotarł nawet do Anglii.
Mur runął.
"GOLDENEYE" - M - nigdy wcześniej, ani później nie był/była lepsza.
"Jeśli myślisz, że nie będę potrafiła wysłać cię na śmierć, to się mylisz. Zrobię to. Ale nie bez zastanowienia."

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones